Urlopy prezydentów miast: Władza nie lubi leniuchować
Adam Fudali, prezydent Rybnika
- Powiedziałem kiedyś żonie: "jak ja lubię pracować". Popatrzyła tylko na mnie dziwnie i nic nie powiedziała - zdradził kilka miesięcy temu prezydent Rybnika Adam Fudali w rozmowie z dziennikarzami. Na takie zwierzenia urzędującego włodarza miasta udało się namówić po jego powrocie ze zwolnienia lekarskiego w ubiegłym roku. Wtedy wydawać się mogło, że prezydent, który długo chorował i przez kilka miesięcy był nieobecny w pracy - przystopuje. Nic bardziej mylnego. Adam Fudali zawsze był i jest bowiem nadal rekordzistą wśród okolicznych samorządowców pod względem niewykorzystanego, starego urlopu. Prezydent ma do dyspozycji aż 90 wolnych dni. Czy prezydent Adam Fudali skorzysta z okazji i urlop wybierze w okresie największej, przedwyborczej gorączki? - Na chwilę obecną prezydent Adam Fudali nie ma jeszcze skrystalizowanych planów urlopowych. Nie widzę natomiast żadnego powodu, by miał "wycofywać się" z zarządzania miastem, zwłaszcza pod koniec kadencji, na którą wybrany został z woli mieszkańców Rybnika - podkreśla nam Lucyna Tyl, rzeczniczka urzędu miasta w Rybniku.