MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Piast Gliwice - Szczakowianka Jaworzno 2:2

Jarosław Galusek
Łukasz Morawski (z lewej) i Jakub Dziółka starają się powstrzymać gracza Piasta Jarosława Kukulskiego.
Łukasz Morawski (z lewej) i Jakub Dziółka starają się powstrzymać gracza Piasta Jarosława Kukulskiego.
Piłkarze Szczakowianki pokazali charakter. W zaległym meczu z I kolejki II ligi ekipa z Jaworzna zremisowała w Gliwicach z Piastem 2:2, choć do przerwy gospodarze prowadzili 2:0.

Piłkarze Szczakowianki pokazali charakter. W zaległym meczu z I kolejki II ligi ekipa z Jaworzna zremisowała w Gliwicach z Piastem 2:2, choć do przerwy gospodarze prowadzili 2:0. – Ten remis to nasza porażka – skwitował trener Piasta, Jacek Zieliński.

Przez całą pierwszą połowę atakował Piast, a fakt, że zdobył tylko dwie bramki, wynikał z nieporadności gliwiczan w polu karnym rywali. Pierwszą doskonałą okazję miał Kukulski, który po akcji Kaszowskiego i Solnicy strzelił zbyt słabo, żeby pokonać Rogalę. Bramkarz Szczakowianki byłby bezradny, gdyby po dośrodkowaniu Podgórskiego Kaszowski dokładnie przymierzył – piłka o centymetry minęła słupek bramki gości. W 21 minucie Gamla uderzył z 17 metrów nad bramką, a kilka minut później piłka leciała ciut za wysoko, by precyzyjnie uderzyć głową. Do centry Kukulskiego Gamla skoczył wraz z Rogalą, ale obaj minęli się z piłką. Dramatyczną walkę o piłkę przy pustej bramce wygrali obrońcy gości.

Wreszcie Gamla, chyba już nieco sfrustrowany niepowodzeniami, przewrócił Ławeckiego i wbiegł z piłką w pole karne. Sędzia nie gwizdnął, więc Gamla huknął obok bezradnego Rogali, a goście jeszcze długo protestowali przeciwko decyzji arbitra. Skromne prowadzenie usatysfakcjonowało gospodarzy na 10 minut. W tym czasie goście tylko raz przedarli się pod bramkę Rogali. Piegzik ruszył lewą stroną boiska, minął Michniewicza i dośrodkował. Piłka odbiła się od Widucha i leciała wprost do bramki, ale Kozik intuicyjnie wybił ją na róg. Ostrzeżenie poskutkowało. Piast przeprowadził błyskawiczną kontrę: po faulu na Solnicy Kaszowski szybko wprowadził piłkę do gry, prostopadłe podanie trafiło do Kukulskiego, który minął Morawskiego i precyzyjnym strzałem podwyższył na 2:0.

Trudno stwierdzić co się stało w szatni, ale obie drużyny w ciągu kwadransa przeszły kompletną metamorfozę. Szczakowianka wyszła na boisko pełna werwy i chęci do gry, a piłkarze Piasta zapomnieli, że są u siebie. Na domiar złego w 66 minucie Bednarz sfaulował we własnym polu karnym Dziółkę, za co sędzia wyrzucił go z boiska, a trener Zieliński ze składu pierwszej drużyny. Rzut karny dla Szczakowianki wykorzystał Chudy, co jeszcze bardziej zmobilizowało gości. Nie minęło pięć minut, a był już remis! Kozik jeszcze zdołał obronić strzał Piegzika, lecz dobitka Krauzego przełamała mu ręce.

Piast walczył do końca, ale... kończył mecz w dziewiątkę. Za rzucenie piłką w przeciwnika w doliczonym czasie gry do szatni powędrował Kędziora.


• Piast – Szczakowianka 2:2 (2:0)

1:0 – Paweł Gamla (29)
2:0 – Krzysztof Kukulski (39)
2:1 – Robert Chudy (67-karny)
2:2 – Wojciech Krauze (71)

Piast: Kozik – Michniewicz, Bednarz, Zadylak – Kaszowski (78. Kędziora), Gamla, Widuch, Taraszkiewicz (61. Budka), Podgórski – Kukulski, Solnica (70. Piekarski).

Szczakowianka: Rogala – Ławecki, Dziółka (79. Mrozek), Antczak, Chrupałła – Drewniak, Morawski, Ficulak – Krauze, Jarzynka (46. Chudy), Piegzik.

Żółte kartki: Budka – Rogala, Piegzik, Drewniak, Morawski. Czerwona kartka: Bednarz (Piast, 66 min. za faul), Kędziora (Piast, 90 min. za niesportowe zachowanie).

Sędziował: Piotr Wieczerzak (Kraków).

Widzów: 1.500. •

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto