Minister Edukacji Narodowej rozdawała podręczniki pierwszoklasistom

Spore, tradycyjne "tyty", obowiązkowe odblaski i oczywiście darmowy elementarz wydany przez Ministerstwo Edukacji Narodowej otrzymali dziś rano wszyscy pierwszoklasiści w Zespole Szkół numer 1 w Leszczynach. To właśnie tam nowy rok szkolny 2014/2015 zainaugurowała minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska. To właśnie z jej rąk uczniowie klas pierwszych odbierali upominki i nowiutki, elegancki elementarz.

– Mamy pieniądze dedykowane na podręcznik dla nauki języka obcego, mieliśmy je także na nowy elementarz dla pierwszoklasistów, także mam nadzieję, że rodzice uczniów klas pierwszych są zadowoleni, bo nie poniosą kosztów zakupu ani podręcznika do edukacji wczesnoszkolnej, ani do nauki języków obcych, ani ewentualnych ćwiczeń jeśli nauczyciele będą chcieli je mieć. W kolejnych latach reformą objęte zostaną klasy pierwsza, druga, czwarta i pierwsza gimnazjum. W 2017 roku cała szkoła podstawowa oraz całe gimnazjum będą mieli darmowe podręczniki – mówiła podczas uroczystości pani minister. Podkreślała, że nauczyciele będą mieli teraz wielką swobodę w prowadzeniu lekcji. Ma to sprawić, że dziecko szybciej zaaklimatyzuje się w szkole. – Nauczyciele mogą zapomnieć, że lekcja ma trwać 45 minut. Może trwać tyle ile nauczycielowi w duszy zagra. Kompetencje dzieci będziemy sprawdzali dopiero po trzeciej klasie, bo zdajemy sobie sprawę, że mamy do czynienia z różnymi dziećmi, które potrzebują różnego tempa pracy. Nauczyciel ma trzy lata czasu, którym może bardzo swobodnie dysponować, a dzieci w pierwszej klasie nie muszą 45 minut siedzieć w ławkach. Są kąciki zabaw, można iść na wycieczki – podkreślała Joanna Kluzik-Rostkowska.

Nowe podręczniki wręczone dziś przez panią minister dzieciaki przeglądała z takim samym zainteresowaniem, z jakim zaglądali do wypełnionych słodyczami rogów obfitości. – Udało nam się z żelazną konsekwencją dotrzymać każdego z założonych terminów. Jestem z tego zadowolona, ale nie o moje zadowolenie tutaj chodzi. Mam przeświadczenie, że to jest najbardziej skonsultowana książka świata i każdy nauczyciel przedmiotu mógł zgłosić swoje uwagi. I co ważne ta książka była dobrze odebrana przez samych nauczycieli. Ona budziła dobre emocje i troskę o to, żeby z tym podręcznikiem się dobrze pracowało – mówiła minister edukacji. – My na każdego ucznia dedykujemy 50 złotych, jeśli nauczyciel będzie chciał korzystać z ćwiczeń dostępnych na rynku, jak również my przygotowaliśmy swój zestaw ćwiczeń i tzw. Generator kart pracy, czyli takie miejsce, do którego można sięgać i korzystać z gotowych zestawów ćwiczeń. O 2 dniach funkcjonowania generatora mieliśmy już 1500 zestawów ćwiczeń przygotowanych przez samych nauczycieli – dodała.

Darmowy elementarz w ciągu ostatniego tygodnai dotarł do 96 procent polskich szkół.