Przygoda w pociągu
Policja została poinformowana o tym, że pociąg wjedzie na peron 1 o godzinie 17:15. Po przyjeździe policji "poszkodowany" 40-latek miał mówić o potencjalnym sprawcy: "Ma długie włosy i wygląda jak pe...". Podejrzany 26-latek został zatrzymany. Jak informuje policja "Obaj mężczyźni zostali przewiezieni do szpitala w celu pobrania materiału biologicznego." Jednak wtedy "pokrzywdzony" 40-latek zaczął zachowywać się irracjonalnie, zagrażając sobie i osobom w najbliższym otoczeniu. Odmówił badania, argumentując iż, "Nikt mu w tyłku nie będzie grzebał, odmawia badania i ubrań też nie wyda". Ze względu na zachowanie 40-latka, został on umieszczony w Izbie Wytrzeźwień, a potencjalny sprawca został osadzony w policyjnej izbie zatrzymań.
Bolesne przebudzenie
Na drugi dzień po przebudzeniu w Izbie Wytrzeźwień 40-latek przyznał, że "wszystko sobie to wymyślił, ponieważ współpasażer miał długie włosy i to mu się nie podobało" - informuje komisarz Agnieszka Żyłka z katowickiej policji.
Ponadto mężczyzna poprosił o wypuszczenie na wolność 26-latka.
Konsekwencje wymyślonej historii
40-latek został przesłuchany w charakterze świadka z zastrzeżeniem, iż jego zeznania mogą być wykorzystane przeciwko niemu w kolejnym postępowaniu.
A przeciwko 40-latkowi swoich roszczeń mogą dochodzić 26-latek. Młodszy z mężczyzn postanowił skonsultować się z prawnikiem i rozważy, czy będzie wnosił zawiadomienie związane z pomówieniem.
Ewentualnego odszkodowania może domagać się także PKP, ponieważ w związku z oskarżeniami 40-latka ogromne opóźnienie miał pociąg międzynarodowy. Obsługa musiała odpiąć wagon, w którym miało dojść do zdarzenia i przenieść pasażerów z tego wagonu do innej części pociągu.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?